sobota, 28 kwietnia 2018

argument

Ja będę jednak nieco grzeczniejszy od Ciebie...
Problem w tym, że dyskusja może przenieść się na Zjazd i go niepotrzebnie zakłócić. A tego nie chcemy, prawda?
A co będzie jeśli ktoś wobec mnie zamiast siły argumentu, zechce użyć argumentu siły? Nie odpowiadam za siebie...
Tyle agresji przeciwko mnie, że aż trudno czasem zdzierżyć..znajdź szybko kogoś, kto cię potrzyma za rękę, ba na pewno zaraz stanie się montaż klimatyzacji Warszawa   coś strasznego ! wszędzie ta agresja.....
na Zjeździe wszyscy na pewno będą czyhali na twą cnotę, więc może faktycznie zastanów się czy pojechać..cechach produktu i dziwisz się, że ktoś rozumie tą wypowiedź jako Twoje zdanie?
Jeśli gdzieś cytuję kogoś opinię, z którą się nie zgadzam to o tym informuję. Gdy takiej informacji brak to oczywistym jest, że jest to również moja opinia. Masz na to jakąś inną teorię?
A co do miedzi to popieram jako użytkownik, inżynier oraz pewnie jako wykonawca bo sam instalację ją częściowo robiłem.Wydaję mi się, że żadnych inwektyw pod Twoim adresem nie wyprodukowałem. Wstydzisz się, tego co robisz czy co? Regulusy są fajne - nie musisz sie ukrywać. Moja wypowiedź była prosta - ujawnij się! Tylko tyle - czy to Cię obraża jakoś, czy co? W prawie anglosaskim jest coś takiego jak declaration of interest - należy ujawnić swój interes w danej sprawie. Nie dyskwalifikuje to nikogo, ale musi być ujawnione. Zabierasz akurat na forum głoś w tematach związanych z ogrzewaniem i chwała Ci - w sumie Twoja branża, więc jesteś fachowiec. To, że promujesz rozwiązania, które sprzedajesz nie znaczy, że nie masz racji, albo że kłamiesz itp. Ale Twoje słowa powinny być czytane z pewnym dystansem - nawet nieświadomie będziesz formułował wypowiedź w korzystny dla siebie sposób.

Twoja wypowiedź nie była "krótka, kilkulinijkowa". To sążnisty elaborat i z całą pewnością zmieściłoby się parę słów krytycznych wobec miedzi jako materiału do instalacji CO. Czy może nie ma takich?

Co prawda ja nie jestem fachowcem (w tej branży), więc moje wypowiedzi są "niedobre" i "niepożyteczne", ale żeby zawrzeć trochę treści merytorycznej w poście powiem czemu JA zrobiłem z PP:

- taniej
- łatwiej (argument ważny dla wykonujących coś samemu).
- co wynika z poprzedniego TRUDNIEJ TO SCHRZANIĆ! (to, że prawidłowo zrobiona instalacja z miedzi nie będzie przeciekać, to fakt, ale kto zagwarantuje, że ją prawidłowo zrobią? PP zgrzeje dziecko)
- PP jest gorszym przewodnikiem cieplnym

Czy to są ważne argumenty? Dla mnie tak. Dlatego moim zdaniem FACHOWA wypowiedź powinna zawsze zawierać ZA i PRZECIW, bo gdyby było rozwiązanie idealne, to by wszyscy je stosowali. Jak jakieś jest idealne, to zazwyczaj jest drogie itd.

Ergo - obiektywizm ex definitione nie i Warszawa stnieje materialnie , bo odbieramy świat subiektywnie poprzez aparat poznawczy, ale jest to pewien montaż klimatyzacji  ideał, do którego można starać się zbliżać.
Handlarzem w najmniejszej części nie jestem i uważam zdanie handlowca jako najmniej godne zaufania (po producencie, wykonawcy i użytkowniku). Jemu to musi najbardziej zależeć na przekonaniu do swojego produktu i on ma opinię największego opowiadcza bajek (z wymienionego grona).

autor

Ja piszę rzeczy, które zgodne są z moimi przekonaniami i z moją wiedzą.
Jak się okazuje bardzo często, nie tylko z moimi przekonaniami i nie tylko moją wiedzą.

Czepianie się, że w krótkiej kilkulinijkowej wypowiedzi na konkretny temat nie uwzględniłem wszelkich ewentualności ii odrębności to zwykłe czepianie się...
Rozwiń temat, jeśli masz coś do powiedzenia lub do dopowiedzenia, a nie czepiaj się jak niedorostek.
Wnieś coś do tematu wątku...
Jesteś to winien jego autorowi...
 Uczciwie byłoby przynajmniej dodać polecając jakieś rozwiązanie, że nasza znajomość tematu jest spowodowana doświadczeniem na tym polu z produkcji/sprzedaży/serwisowania. To wiele wyjaśnia. Nawet pisząc mądre rzeczy nie trzymasz się w pełni faktów, ale piszesz również o odczuciach (co samo w sobie nie jest niczym złym). Np. napisałeś, że ewidentną wadą grzjników żeliwnych jest duży ciężar (choć sam zapewne wiesz, że to nie musi być wadą), mała estetyka (a to należy do gustu) i duża pojemność wodna (co czasami jest zaletą). Ja zgadzam się, że te wymienione cechy to wady, ale wiem, że nie zawsze, czyli określenie "ewidentne wady" nie jest prawdziwe.
Myślę sobie, że zrezygnuję z wyjazdu na Zjazd bo Ty masz tam być.....
Skoro piszesz, że miedź nie jest zła, i zgadzasz się jak piszesz z tezami przytoczonej przeze mnie wypowiedzi ............................to właściwie o co Ci chodzi?
Nie potrafisz się powstrzymać, żeby mi dokopać?
Uważasz się za kogoś lepszego i obiektywnego?
Jak się mają twoje wstawki do tematu wątku?
Przydają się do czegoś czytającym?
Są dobre? pożyteczne?

obiektywnie

dla porównania i obiektywności znajdź gdzieś jeszcze tekst o braku korozji w tworzywach sztucznych, wtedy znowu pozostanie tylko argument wysokich temperatur dla paliw stałych... Ja powiem tak: jeszcze nie słyszałem, żeby instalacja CO z miedzi (jakiejkolwiek)miała wady (poza błędami wykonawczymi), a istnieją one już od dawna.
Z plastikiem już tak różowo nie jest. Po pierwsze nie jest tak przetestowany (te, które były na początku stosowane to już nie te same co teraz) i jest jego wiele rodzajów/producentów o różnej jakości i budowie.
Budujący się kolega stwierdził, że cenowo to wychodzi bardzo podobnie.
Wyboru trzeba samemu dokonać, ale dla mnie sprawa jest jasna. Obecnie grzejniki aluminiowe wykonywane są głównie ze złomu aluminium + dodatek aluminium i ew. innych metali. Nie da się przecież przed wytopem złomu usunąć farb i mnóstwa innych domieszek i komponentów, w skład których wchodzi cała masa niepożądanych metali i związków chemicznych.
A co niby ma piernik do wiatraka?
Polemizuj na argumenty a nie znowu niepotrzebne argumentum ad personam.....
http://thistoysbe.blogspot.com
A nie przyszło Ci do głowy, że znacznie lepiej znam się na tym, np. od Ciebie i od wielu, wielu innych?
Mam pełne prawo, ba obowiązek, do wyrażenia swojego poglądu na ten temat jak i na każdy inny.
Udowodnij mi, że się mylę, jak potrafisz, bez rozmywania wątku.

A Ty, jesteś obiektywny?
A jest tutaj na forum ktoś obiektywny?
A czy w ogóle istnieje na świecie ktoś obiektywny?
A czy istnieje prawda obiektywna?
W zależności od składu złomu w skład metalu tych grzejników wchodzi pół tablicy Mendelejewa.
przecież ja wcale z Tobą nie polemizuję! Myślę jednak, że jest to informacja, która powinna gdzieś przy każdej tego typu wypowiedzi się znaleźć, że jesteś osobiście i materialnie zainteresowany krzewieniem akurat takiej wersji. Nie oznacza to, że nie masz racji, a miedź na pewno nie jest zła, ale nie jesteś bezstronnym fachowcem. To wszystko.

Czy prawda obiektywna istnieje? To zależy pewnie od przyjętych założeń aksjologicznych. W naukach ścisłych i przyrodniczych (a na nich opiera się budownictwo) raczej przyjmuje się, że twierdzenia naukowe powinny być falsyfikowalne, czyli zgadzać się z empirią. Ergo - uznaje się, że jest prawda obiektywna.
http://atpaxilwhen.blogspot.com
Oczywiście nigdy do kategorii twierdzeń falsyfikowalnych nie zaliczymy zdania, że "coś jest LEPSZE (NAJLEPSZE)", bo to nie jest pojęcie ostre. Można np. powiedzieć, że miedź ma niższą rozszerzalność cieplną, niż PP. To chyba uznasz za stwierdzenie obiektywnie prawdziwe?
To producenci grzejników ze złomu wyprodukowali do tego pozytywną dla siebie ideologię, że to bardzo dobrze że są to stopy....
Tymczasem wewnątrz tej mało przewidywalnej pod względem składu chemicznego mieszaniny rozmaitych metali jedynie z przewagą glinu - jest tysiące, setki tysięcy ogniw elektrochemicznych, które bez wątpienia wpłyną w sposób bardzo istotny na żywotność tych żeberek.

Tylko, kto weźmie pod uwagę wspomnianą przyczynę, jeżeli utrwali się w świadomości kłamliwy przekaz o rzekomej dłuższej żywotności

hydraulicy

Jeden hydraulik doradza mi miedź, drugi twierdzi, że to już przeszłość i teraz robi się ze specjalnie utwardzanego plastiku a miedż często się rozszczelnia. Proponuje też aby większość rur w kotłowni schować w ściany i zatynkować lub obłożyć płytkami. Nie wiem czy to bezpieczne i czy w razie przeciekania nie trzeba będzie rozwalać ścian.
Czy macie jakieś doświadczenia w tych tematach. Bardzo proszę o opinię i porady.No jak robi byle jak to mu się rozszczelnia. Ja do rozdzielaczy mam wszystko na pexie. Natomiast od rozdzielaczy do kotła CO i zbiornika CWU ma  pogotowie kanalizacyjne  wszystko w miedzi. Rurki miedziane "puszczone" po ścianach i zalożone peszle.W ostatnich dekadach ubiegłego wieku nastąpiło znaczne nasilenie korozji w instalacjach,
szczególnie wody użytkowej. Podstawową przyczyną tego zjawiska jest stale pogarszająca się jakość wody użytkowej zawierającej coraz to większą gamę aktywnych, szkodliwych dla metali związków chemicznych oraz w coraz wyższym stężeniu, używanych w aktywnym uzdatnianiu wody dla celów spożywczych, chloru czy ozonu.
Między innymi taka sytuacja wymusiła wprowadzenie do wykonawstwa instalacji wodociągowych i grzewczych nowych materiałów o większej odporności korozyjnej tj. miedzi i jej stopów oraz tworzyw sztucznych. Nie bez znaczenia było również wzorowanie się na trendach występujących „na Zachodzie”, w tym również w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie instalacje miedziane stanowią poważny procent wszystkich instalacji.
Obecnie można kategorycznie stwierdzić, iż rury miedziane oraz z tworzyw wyparły całkowicie rury stalowe ocynkowane jako materiału do budowy instalacji dla wody oraz c.o.

Miedź jest doskonałym materiałem konstrukcyjnym instalacji wodociągowych, instalacji ogrzewania wodnego, klimatyzacji a również instalacji gazowej i instalacji specjalnych.
-Wielostronność zastosowania tego samego materiału we wszystkich rodzajach instalacji,
umożliwia stosowanie jednej techniki instalacyjnej w całym obiekcie.
-Doskonała odporność miedzi na działanie korozyjne wody daje gwarancję wieloletniej
bezawaryjnej pracy instalacji. Dla instalacji wodociągowej zakłada się trwałość 40-letnią, dla
instalacji centralnego ogrzewania nawet wyższą.
-Instalacje z miedzi cechuje duża łatwość montażu oraz estetyka wykonania.
-Koszt instalacji z miedzi oraz tworzyw jest porównywalny, lecz miedź jest m.in. odporna na
wysoką temperaturę- przypadkowe przegrzanie instalacji czy też dyfuzję gazów.
-Miedź podlega w całości recyklingowi, co stwarza możliwość odzysku znacznej kwoty
nakładów poniesionych na jej budowę a co ważniejsze miedź daje możliwość całkowitego
zawracania już użytych elementów instalacji do ponownego ich zagospodarowania.

W obecnie budowanych instalacjach nader często spotyka się nieuzasadnione a często wręcz szkodliwe dla trwałości i prawidłowego, ekonomicznego funkcjonowania instalacji łączenie
jej składowych zbudowanych z różnych metali. Dzieje się tak z ewidentną szkodą dla klientów, którzy w krótkim czasie będą zmuszeni do kapitalnego remontu niedawno zbudowanej instalacji. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest uleganie magii rożnych promocji oraz zwykła niewiedza w tym niestety również instalatorów.
Łączenie różnych metali jest dopuszczalne lecz nie wszystkich i tylko pod pewnymi warunkami. Tworzące się na połączeniach ogniwa elektrochemiczne powodują szybkie rozpuszczanie się żelaza, cynku czy aluminium. Nawet mimo braku metalicznego styku miedź stymuluje korozję wymienionych materiałów. Jony miedzi osadzają się w miejscach zapoczątkowanych już wżerów i powodują bardzo szybkie zniszczenie w/w materiałów.
W instalacjach c.o. łączenie stali i miedzi jest dopuszczalne warunkowo w układach zamkniętych gwarantujących jedynie śladową obecność tlenu natomiast nie jest dopuszczalne stosowanie w jednym obiegu wodnym miedzi i aluminium.
Proszę zatem się zastanowić jak powyższa uwaga ma się do gazowych kotłów c.o., w których wymiennik zbudowany jest z miedzi zabudowanych w połączeniu z np. członowymi
grzejnikami aluminiowymi zwanych potocznie „żeberkami”.
Czy ktoś klientów uprzedza o występujących w tym wypadku zagrożeniu dla trwałości instalacji?

Jedyną pewną gwarancją trwałości i osiągnięcia naprawdę podeszłego wieku dla instalacji centralnego ogrzewania jest zbudowanie jej z jednorodnego, odpornego na większość możliwych szkodliwych czynników materiału czyli z miedzi.
Kocioł z miedzianym wymiennikiem, rury miedziane oraz grzejniki w których woda płynie w rurach miedzianych...

Warunkiem dobrej, wysokosprawnej, bezszmerowej pracy instalacji a również warunkiem długiego okresu jej żywotności jest jej staranne, zgodne z zasadami sztuki instalatorskiej zbudowanie. Miedź w instalacji podlega jedynie korozji wżerowej będącej wynikiem zniszczenia jej ochronnej warstewki tlenkowej przez np. krążące wewnątrz instalacji zanieczyszczenia mechaniczne., lub źle wykonane lutowanie. Stąd prosty wymóg filtrowania
wody krążącej w instalacji. Drugą formę korozji czyli korozję erozyjną wywołuje zbyt burzliwy przepływ wody przy ściankach przewodów. Istotne jest zatem utrzymanie właściwych prędkości przepływów wody, a także ograniczenie wszelkich zakłóceń przepływu
typu przewężeń, nadlewów lutowniczych, niewłaściwie wykonanych odgałęzień itp.
Należy usunąć wszelkie zadziory spowodowane cięciem, należy ogratować i dobrze skalibrować końce montowanych rur. Przy gięciu rur należy unikać powstania przewężeń a dłuższe odcinki powinny zawierać możliwość kompensacji naturalnej lub U-kompensatory wydłużenia liniowego. Współczynnik rozszerzalności cieplnej miedzi jest około 1,5 raza większy niż stali.
Wszystkie wyżej wymienione czynniki pogarszające jakość pracy instalacji zbudowanej z miedzi i wpływające na jej żywotność zależą w gruncie rzeczy od należytej dbałości oraz
wiedzy instalatora . To od jakości wykonania instalacji zależy, czy instalacja podczas pracy będzie szumieć, postukiwać lub czy nie pojawią się w niej szybko nieuzasadnione wycieki....

We właściwie zaprojektowanej i poprawnie wykonanej instalacji centralnego ogrzewania z rur miedzianych praktycznie nie występują zagrożenia korozyjne.

Należy dążyć do stosowania możliwie jednorodnych materiałów we wszystkich urządzeniach.
Najwłaściwsze jest zastosowanie kotłów ze stali stopowych, kotłów żeliwnych lub kotłów przepływowych z wężownicą z rur miedzianych.
Jeśli chodzi o grzejniki to z punktu widzenia trwałości nie ma żadnych ograniczeń w stosowaniu grzejników żeliwnych. Ich ewidentną wadą jest duży ciężar, mała estetyka oraz bardzo duża pojemność wodna.
Instalator twierdził, że gdybym w przyszłości chciał zastosować kocioł np na paliwa stałe to miedź jest pewniejsza od platiku (odporność na wyzszą temp).
Ja mam ponad 10 lat instalację miedzianą na wodę i CO i nie zauważyłem rozszczelnień.
Plastik jest teraz dużo tańszy (chyba, bo nie orientuje się w cenach), ale plastik plastikowi nierówny. Poszukaj jakie rury są dobre. A na plastiku kamień nie osiada bardziej niż na miedzi?

podłaczenie

PN-92 B-01707
4.2.3. Przewody odpływowe i podłączenia kanalizacyjne. Minimalne spadki przewodów odpływowych i podłączeń
kanalizacji bytowo-gospodarczej lub ogólnospławnej powinny wynosić, w zaleŜności od średnicy:
- dla d=0,10 m - 2%
- dla d=0,15 m - 1,5%
- dla d=0,20 m - 1 %
- dla d=0,25 m - 0,8%
- dla d=0,30 m - 0,67%
W przypadkach uzasadnionych obliczeniami lub przy zapewnieniu płukania .przewodów moŜna stosować spadki
mniejsze niż wyżej wymienione.
Największe dopuszczalne spadki przewodów instalacji kanalizacyjnych jw. nie powinny przekraczać, w zależności od
średnicy rur:
a) kamionkowych, betonowych i z tworzyw sztucznych:
15% dla d ≤ 0,15 m
10% dla d = 0,20 m
8% dla d ≥ 0,25 m
b) Żeliwnych:
Ja też mam praktykę podobną do twojej i instalację staram się przeliczyć. Kumaty instalator sam przeliczy instalację, poza tym mamy projekt sanitarny w każdym projekcie domu (przynajmniej tak uważa autor danego projektu) Widełki w spadkach są ustanowine bo mamy różne przypadki na budowach i nie zawsze da się ksiażkowo zrobić. Z doświadczeniem "pseudo budowlańców" też trzeba ostrożnie podchodzić. Na wielu budowach już słyszałem "Stasek przecie robi to i wi". Dzisiaj liczy się doświadczenie, wiedza, staranność, itp = kompetencja w pracach. Błędu nie da się uniknąć, ale można go zminimalizować.
Wracając do pio.na, to niech się trzyma dolnych wartości spadków jeśli może, wywiewkę też bym zrobił.
To większy wycinek normy proszę zauważyć jakie są maksymalne dopuszczalne spadki. Czyli te akademickie podręczniki mają rację tylko w specjalnych przypadkach popartych obliczeniami a kto takowe wykonuje dla swojego domu? ile te obliczenia kosztują?i czy dla domku jednorodzinnego na pewno wyjdzie z nich spadek mniejszy? Chyba lepiej oprzeć się na doświadczeniu praktyków zgodnym z PN wiesz ja nie udrażnianie rur   powołuję się na doświadczenia pseudo budowlańców tylko najczęściej na swoje 8lat w utrzymaniu ruchu zakładu przemysłowego i ta część praktyki zmusiła mnie do myślenia (jak dobrze naprawiłem a często przerobiłem newralgiczne miejsce to mogłem siedzieć a nawet spać i zachować siły na fuchę a jak nie to pot po j.. kapał) i często metodą prób, błędów, obserwacji, eksperymentów osiągałem cel, wiele razy przepychałem kanalizację i odpukać nigdy moi klienci nie zgłosili takiego problemu, ale spadku nigdy nie żałuję i tylko w skrajnych wypadkach używam kolan 90stopni i to polecam innym, co do wywiewki niema dyskusji

płyn

 owszem ale w zawodzie już 25lat praktyki i nie spotkałem zapchanego pionu przy normalnym używaniu a rur z kiepskim spadkiem wiele, niestety są jakieś problemy na serwerach i nie mogę przytoczyć PN ale do czasu kiedy wyemigrowałem było to minimum 3% i mniejszego spadku nikt nie odebrał.dla rur fi 200 -1%, fi150 -1.5%, fi 100 - 2% - to minimum, lecz zalecane zalecane. Poczytaj sobie coś z mechaniki płynów dla inzynierów. teoria jest piękna ale to my praktycy budujemy i naprawiamy lub przepychamy to co zrobimy nikt z nas nielubi paprać się w gówienku więc będziesz musiał użyć naprawdę mocnych argumentów popartych konkretnymi doświadczeniami bym przyznał Ci rację, jakiś artykulik jakiegoś "inż" nic do sprawy nie wnosiAkurat nie zależy mi na twojej racji. A o mnie mało wiesz i niech tak pozostanie. Szkoda, że nie odróżniasz podręczników akademickich od artykulików jakiegoś inż., bo na twoje pytanie jest odpowiedź właśnie w podręcznikach. Czasami trzeba mieć też wiedzę teoretyczną, a praktyka wynika przecież z jakiejś teorii. Bez rozpatrzenia ruchu laminarnego, turbulentnego w płynach to niestety klapa w temacie.podręczniki akademickie ok a praktyka mówi że rurą kanalizacyjną płynie więcej płynów niż substancji stałych i te płyny mocno rozpędzone (duże spadki) płukają wszystkie newralgiczne miejsca takie jak kolana i nie pozwalają na osadzenie się czegokolwiek, jak zapewne wiesz to na kolanach najczęściej robią się zatory, i co na to teoria?